Forum www.pracarchoep.fora.pl Strona Główna www.pracarchoep.fora.pl
none
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wojna i pokój

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pracarchoep.fora.pl Strona Główna -> Kącik pisarski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ancoron
WidowMaker



Dołączył: 21 Kwi 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu pod pękniętym niebem

PostWysłany: Czw 23:00, 22 Lut 2018    Temat postu: Wojna i pokój

- Ludzie wracają z frontu, cali, po miesiącach strachu, paniki i strzelania z okopów. Wychodzą z wojny, lecz wojna nie wychodzi z nich.
Dom na przedmieściach. Pijany trzydziestolatek w samej bieliźnie pracuje w ogródku, robi okopy, obok siebie trzyma karabin, czujny i gotów na wszystko. Nagle z paniką wskakuje do dołu i kuli, zasypia w tej pozycji. Rano budzi się zdołowany, płacze, ma dosyć, zapisuje na terapię, byle tylko znaleźć wyjście z tej popieprzonej sytuacji. Ale go nie ma.
Widok osób, które zabił, już na zawsze pozostanie w jego pamięci. Był rozkaz, kazali im strzelać, to strzelali.
Kolejny, stoi na krawędzi, na klifie i krzyczy, strzelając w niebo, w dzikiej furii. Wokół słyszy zgiełk bitwy, widzi śmierć towarzyszy, jest w piekle.
Piekło jest dla wielu, dla psa, który zarobił kulkę w gorszych chwilach, a po wszystkim właściciel na kolanach, łkając, próbuje wsadzić tkankę mózgową z powrotem do jego czaszki, tuląc pokrwawioną sierść.
Piekło, ono nigdy się nie kończy. Żona dostaje w twarz podczas szału weterana, krwawi, a mimo to go kocha i chce mu pomóc, wprawiając go w jeszcze większą furię. Bije ją do nieprzytomności, a potem nie przestaje. W każdy kolejny cios wkłada ból, strach i rozpacz. Ona nie pisnęłaby pewnie nawet słówka... Pewnie... Nie wiadomo, umarła, nim skończył.
Jeszcze kolejny nie jest w stanie pogodzić się z niesprawiedliwością świata. W mundurze i bronią wychodzi na ulicę, by wymierzać sprawiedliwość, strzela do ludzi, wchodzi do centrów handlowych, wszędzie widząc nieprzyjaciół i morduje tylu, ilu zdoła, nim ktoś go wreszcie obezwładni. To jest zdrowo posrane.
Niektórzy nie wytrzymują presji, spoczynku, wkładają lufę do ust i pociągają za spust, krótko i spokojnie, by zaznać końca służby.
Oczywiście, zdarzają się też tacy, którzy wiodą potem normalne życie, znajdują cel, płodzą dzieci i żyją... ale nawet oni w snach mają koszmary.
Jaki z tego wniosek? Wojna zmienia każdego, absolutnie każdego, nie można przed tym uciec, bo to jest w nas, w każdym z nas. I każdy radzi sobie z tym jak umie.
I nie, doktorze, ja wcale nie mam problemów psychicznych, wcale nie budzę się w nocy zlany potem, nie łkam w poduszkę. Dwie tury w Iraku, zabiłem wielu ludzi, robiłem złe rzeczy, ale one nie spędzają mi snu z powiek, to była wojna, a ona rządzi się swoimi prawami, po prostu trzeba o tym zapomnieć i iść dalej.
Więc nie, nie robię tego przez traumę, przez to, że coś siadło mi na psychice, o nie. Ja po prostu jestem podłym skurwysynem, który uwielbia zadawać ból - zakończył swój wywód i wyrwał kolejny paznokieć terapeucie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pracarchoep.fora.pl Strona Główna -> Kącik pisarski Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin